Łukasz Zaremba, Katarzyna Krakowiak

Rozmowa Łukasza Zaremby z Katarzyną Krakowiak

Cykl II, Performans, spotkanie 4.

 

 

[Łukasz Zaremba]: Witam Państwa na kolejnym seminarium projektu grantowego „Źródła i mediacje”, projektu poświęconego wytwarzaniu źródeł, konstruowaniu, rekonstruowaniu, poszukiwaniu źródeł w sztukach wykonawczych. Cieszę się, że mogę przywitać Katarzynę Krakowiak, o której twórczości będziemy rozmawiać, ale przedstawię również innych gości – dziękuję bardzo za pojawienie się dwójki autorów, których teksty czytaliśmy na dzisiaj. To Ewelina Godlewską-Byliniak i Adam Repucha, którzy pisali o artystce lub o towarzyszących jej projektach i te teksty czytaliśmy w ramach wprowadzenia do seminarium.

Należy się Państwu wyjaśnienie, dlaczego w ramach seminarium o sztukach wykonawczych, w ramach serii poświęconej performensowi pojawią się prace związane z dźwiękiem, rzeźby dźwiękowe, instalacje wykorzystujące wielkoformatowe przestrzenie, architekturę i rozmaite urządzenia wytwarzające dźwięk, czasami realny, czasami wyobrażony. Mam wrażenie, że o ile do tej pory zajmując się źródłami bardzo często myśleliśmy o źródłach jako o pewnych pretekstach, tekstach poprzedzających, o tym z czego zostanie zbudowany nowy tekst, właściwe dzieło. To jeden sposób rozumienia źródeł. Drugi, wskazuje takie źródła, które pozostały nam po przedstawieniu lub po wydarzeniu, które już się rozegrało i odbyło. Chodziło więc o to, w jaki sposób zapisywać wydarzeni i ile z tego zapisu można odczytać, ile z tego wydarzenia, które się kiedyś odbyło dowiemy się ze zdjęć, nagrań, relacji prasowych itd. itd.

Sztuka związana z dźwiękiem pod wieloma względami problematyzuje oczywistość tych dwóch rodzajów źródeł, jakimi się do tej pory zajmowaliśmy. Dokumentacja prac dźwiękowych bardzo rzadko, a w każdym razie nie zawsze, zawiera dźwięk, który należy do sedna tych prac. Pojawiają się za to w roli dokumentów, źródeł i zapisów różne inne media, które mają o dziele opowiedzieć, nie symulując zarazem, że mamy do niego pełen dostęp taki, jak wówczas gdybyśmy doświadczali go w tym konkretnym miejscu, w którym było wystawiane.

Co więcej, bardzo często zajmowaliśmy się rozpoznaną jako retoryczną konstrukcją ulotności tego, co związane z wydarzeniem, z teatrem i performensem. Również w tym kontekście kategorie, jakimi posługuje się Katarzyna Krakowiak (takie jak rzeźba dźwiękowa) zdają podawać w wątpliwość założenie, że nieuchronnie mamy do czynienia z ulotnością. Pojęcie rzeźby dźwiękowej i wiele innych rozwiązań w pracach Kasi mówi właśnie o materialności dźwięku, jego obecności, o jego ciężarze.

I wreszcie po trzecie, mam nadzieje, że sam temat dźwięku i sztuki związanej z dźwiękiem w przestrzeni może dodać do naszych seminariów jeszcze jedno rozumienie źródeł. Chodzi o rozumienie potoczne. Źródło dźwięku. Pytanie o to, co wytwarza dźwięk, skąd pochodzi dźwięk, pytanie o techniczne, mechaniczne, celowe, ale i cielesne, biologiczne źródła dźwięku. O ściany, które są źródłami dźwięku, o konstrukcję przestrzenną, która jest źródłem dźwięku, o dźwięki, których nie słyszymy. Wreszcie o zakłócenia dźwiękowe, do których mam nadzieję, również dojdziemy.

Ale zaczniemy od prezentacji projektu, który teraz można obejrzeć na wystawie „Co widać” w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Zobaczymy zarówno to, co tam można zobaczyć jak i coś więcej, co jeszcze nie było pokazywane.

[Katarzyna Krakowiak]: Witam. Bardzo dziękuję za zaproszenie. Muszę podkreślić, że również wspomniane zakłócenia są bardzo mocno w mojej pracy obecne i to na wielu płaszczyznach. Zaczniemy od projektu, od szkicu, który jest nadal prezentowany na wystawie w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Dotyczy on tego, co niezwykle aktualne, co dzieje się teraz w muzeum i tego w jaki sposób muzeum będzie w przyszłości projektowane.